Całe miasteczko przygotowuje się do ślubu syna poważanego urzędnika miejskiego, gdy na dworzec przyjeżdża dwóch tajemniczych Żydów z drewnianymi skrzynkami. Mieszkańcy obawiają się, że przybyli odebrać należące do ich przodków majątki. Sytuacja szybko wymyka się spod kontroli. Wtargnięcie w życie hermetycznej wspólnoty prowadzi do ujawnienia skrywanych przez lata wyrzutów sumienia.
U nas było tak samo. Kradliśmy domy i mienie żydowskie a jak Żydzi wracali po wyzwoleniu obozów to ich mordowaliśmy. Nie tylko Żydów tak okradaliśmy. Niemców, Kurpi, Ślązaków, Ukraińców, Białorusinów czy Rosjan staroobrzędowców. A teraz udajemy niewinnych.
Skoro "Pokłosie" czy "Ida" delikatnie zarysowujące problemy polsko-żydowskiej przeszłości uznane były przez "patriotów" za antypolskie?
Znajdzie się odważny reżyser,odważny producent,odważni aktorzy by taki obraz zrealizować ?
Ja nie wierzę ...
Nasi przodkowie czyli my jako naród polski mamy straszne rzeczy na...
Jak powiedział reżyser po filmie że Węgrzy nie rozliczyli się jeszcze z tematem żydowskim. Nie mówiąc, że nie dostał żadnych pieniędzy na produkcję od państwa. Film 1945 to piękny, mały i skromny czarno biały film. To hołd dla wszystkich, którzy zginęli podczas wojny. Film zaczyna się od przyjazdu na stację kolejową...
więcejWarsztatowo nie można się przyczepić. Dobra gra aktorska, dobry montaż, i w ogóle Ok.
Jedno "ale" - nie tylko film jest czarno-biały, ale i rzeczywistość w nim pokazana też jest czarno-biała. Żydzi zostali pokazani jako ci dobrzy i pokrzywdzeni, a Węgrzy hurtowo jako źli i pazerni. Żadnej szarości, wszystko do bólu...