Trzecia część widowiska "TRON", o zdradzonym przypadkowo przez
Jareda Leto tytule "TRON: Ares", ma już reżysera. Kontrakt podpisał właśnie
Garth Davis. Twórca ma na koncie m.in nominowany do Oscara dramat "
Lion. Droga do domu", kontrowersyjną "
Marię Magadelnę", a także odcinki nagrodzonego statuetkami Emmy serialu "
Tajemnice Laketop". Dobre referencje?
Gwiazdą produkcji pozostaje
Jared Leto. Z nowych informacji kluczowa jest ta, że film nie będzie rebootem, ani remake'm, ale luźnym sequelem poprzednich filmów. Jak luźnym? Tego na razie nie wiadomo. Producentom wciąż zależy również na tym, żeby
Daft Punk powrócili jako kompozytorzy filmu. Nie mamy nic przeciwko - ich soundtrack wył wybitny.
"
TRON" z 1982 roku był historią Kevina Flynna, genialnego twórcy gier komputerowych. Włamuje się do głównego komputera swego dawnego pracodawcy i przypadkiem zostaje wciągnięty do wirtualnego świata, w którym będzie musiał walczyć w niebezpiecznych rozgrywkach własnego projektu!
"
TRON: Dziedzictwo" opowiadał z kolei o synu Kevina, Samie Flynnu. Poszukując przyczyny nagłego zniknięcia swojego ojca, zostaje wciągnięty do cyfrowego świata, w którym jego ojciec żył przez ostatnie 25 lat. Wraz z lojalną powierniczką Kevina, Quorą ojciec i syn wyruszają na wyprawę przez wizualnie olśniewający, cybernetyczny wszechświat, który stał się jeszcze bardziej zaawansowany i nadzwyczaj niebezpieczny.
Jak myślicie, o czym będzie nowy film?