Bez przesady! Pisząc coś takiego jak american pie miałby resztki godności i nie podpisywał się pod takim kiczem (delikatnie pisząc) własnym nazwiskiem (no, chyba iż to nie jego prawdziwe).
Na razie 1/10, bo skali minusowej tu nie ma. Nie wiem czy kiedyś napisze coś dobrego. Pewnie nie, skoro po pierwszej części nie...