Ktoś zwrócił uwagę na humor?
Film wprost ocieka czarnym humorem, dialogi medyków między sobą są poprostu przesycone czarnym humorem. To jest moim zdaniem wielki walor tego filmu.
Warto zauważyć, że film jest na podstawie książki o tym samym tytule Joe'a Connelly'iego, ratownika z Nowego Yorku, więc być może niektóre opisy jakoś pokrywają się z jego doświadczeniem, ale też ciekawe jest to jak scenariusz wiernie trzyma się pierwowzoru, jeśli chodzi o dialogi czy niektóre szczegóły jak np. to że...
więcejkończąc temat schradera wypada stwierdzić, że wizje scorsesego oparte na jego tekstach wypadają filmowo o wiele lepiej, niż jego własne, pomniejsze i marginalne
ukazuje jakim trudnym zawodem jest ratowanie ludzkiego życia co niestety nie zawsze się udaje oraz obnaża jak tragiczne w skutkach jest wypalenie zawodowe
Zawsze się zastanawiałem, po co ratować ćpunów. Po co marnować czas, pieniądze i siły na ratowanie ludzi, którzy z własnej, nieprzymuszonej woli doprowadzili się do tego stanu?
Jeśli tak źle było im w życiu, że musieli sięgnąć po narkotyki, to trzeba dać im umrzeć w spokoju. Po co mają dalej egzystować i niszczyć...
Próbuję znaleźć piosenkę, która leci w trakcie jazdy Franka z Mary w karetce, dla dokładności podaję, że chodzi o scenę rozpoczynającą się w 47 minucie. Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie?
Film, że tak to ujmę hardcorowy :) Kto co lubi, dla mnie za bardzo zakręcony, chociaż z drugiej strony, miał coś w sobie, ale nie wiem jak to ubrać w słowa :) Pozdrawiam :) Mimo tego, chociaż aktor jest konkret, no i duchy xD
Niekiedy w filmie pojawiają się spore przekłamania i niedociągnięcia, jednak jest to obraz wart obejrzenia. Psychodeliczny klimat dominuje.