Cole Hardin jest oskarżony o bycie koniokradem. Jednakże próbuje się z tego wywinąć. W barze widzi dwa portrety Lily Langtry, którą kiedyś spotkał, a która także ma zawisnąć, jednakże jej egzekucja odwleka się o dwa tygodnie ...
Nie mylić z Man of the West z 1958 roku. Uprzedzam, bo polski tytuł podobny, a ostatnio coś ocen przybyło.
Najwyraźniej źle przetłumaczony z języka angielskiego. Powinien brzmieć raczej mniej więcej tak:
"Cole Hardin zostaje oskarżony o bycie koniokradem. Próbuje się z tego wywinąć, mówiąc sędziemu, że zna aktorkę Lily Langtry, w której - wnioskując po jej dwóch portretach wiszących w barze, służącym także za sąd i...
gdyby nie rola waltera brennana ten film bylby kolejnym zwyczajnym, schematycznym westernem. dzieki brennanowi jest nieco wiecej niz dobry, jednak mimo wszystko dosc nudny. w konfrontacji z rola brennana nikt w tym filmie sie nie liczy, nawet gary cooper, by nie wspomniec juz o zenskich rolach.
nic ciekawego.