Film jest bardziej irytujący, niż śmieszny. Np.scena gdy Annie i Helen w czasie przemowy kilka razy wyrywają sobie mikrofon i licytują się, która to jest lepszą przyjaciółką Lilian. Był to dla mnie bardzo infantylne, żałosne.
Dokładnie. Miało na siłę być zabawne - nie wyszło.