Dobry film z dość przewidywalnym zakończeniem, gra aktorska na wysokim poziomie. Muzyka prawdopodobnie pasowała do tematu, ale nic specjalnego. Film polecam każdemu ze względu na dosyć ciekawe podejście do tematu, wyczuwam delikatne podobieństwa do jednego z odcinków black mirror.
nie wiem, czemu wszyscy mówią, że przewidywalne zakończenie - ja myślałam, że na końcu dojdzie do jakiejś battle royale pomiędzy 2 głónymi bohaterkami xd
taaa...Bryce Dallas Howard wymiata w tym epizodzie, a końcowa scena "za kratkami" świetna ;)
Z taką obsadą, żeby taki sztampowy film zrobić, to aż żal ściska pewną część ciała. Taki uwspółcześniony "Król komedii", no i choroba psychiczna głównej bohaterki nie podlega wątpliwości, przez co jest ona nudna, bo wiadomo że się jej pomoc należy. Jak się zaczyna coś ciekawego dziać, no to następuje koniec filmu, a tak naprawdę przez większość czasu same niekomfortowe sceny są, które wiadomo jak się skończą.