było pokazanie głupoty czarnoskórej części społeczeństwa, to według mnie, w pełni mu się to udało. Trudno mi się odnieść do tego filmu - zdenerwował mnie główny bohater prowokując cały tłum do rozwałki uczciwego człowieka, wieloletniego przecież właściciela tamtejszej pizzeri. Jeżeli rozumieć ten film jako autokarykaturę to naprawdę jest bardzo dobry - 9/10. Z drugiej strony jeżeli próbuje się ujawniać w tym filmie ciężki życie Czarnych i demolka to tylko odreagowanie ich ciężkiego losu to już film spada do 4/10. Dałbym 6.5, ale za Rosie Perez trzeba podwyższyć o 1.
FIlm przeciętny, poza tym tylko mnie zdenerwował. Jak głupi ciemny tłum się nakręca. Też bym cwaniakowi rozwalił tego boomboxa.
Napisy końcowe ujawniają zamierzenia reżysera,
dwa cytaty MLK i Malcolma, nakierowujące braci na właściwą drogę walki z rasizmem,
nie poprzez agresję, bo ta upokarza przeciwnika, który mocniej zacznie nienawidzić.