Rodzice oglądali w pokoju, a ja stałam w ukryciu w przedpokoju :o) Od dzieciństwa uwielbiałam dobre kino i nawet nocki zarywałam ;o)
Ja to samo. Też oglądałem jako brzdąc w nocy z rodzicami. Przypomniało mi się właśnie to - dlatego tu wszedłem.
Ja tak oglądałem Nosferatu