Tak, bo na seansie czułam się jak na intymnym spotkaniu z tą niezwykłą artystką. Jestem zafascynowana jej twórczością, więc pewnie mało obiektywna. Każde jej dzieło jest zaskoczeniem i moim zachwytem nad niezwykłą umiejętnością pokazania czasami tylko w jednym obrazie tego co jest istotą tematu, którym się zajmuje....
Na lutowy festiwal w Berlinie schorowana Agnès Varda przyjechała z dziełem podsumowującym w formie bardzo nietypowej lekcji mistrzowskiej, pozbawionej jednak akademickiego zadęcia czy chęci puszenia się swym dorobkiem. A przecież prekursorka francuskiej nowej fali, choć tak naprawdę formalnie nigdy do niej nie należąca...
więcej