forma jest taka...netflixowa, niestrawna. Fabula ciekawa ale nudno przedstawiona, nudne dialogi, nie ma tego czegos
Na pewno nie nazwałbym go ciężkim, a raczej płytkim jak wyschnięta kałuża, papką dla dzieciaków.
Ty chyba powinienes troche poczytac, jesli dla Ciebie ciezki w odbiorze oznacza trudny
Czytam. Dużo. Około 200 książek rocznie... Ciężki o utworze to synonim trudny do zrozumienia/ w odbiorze.
https://sjp.pwn.pl/sjp/ciezki;2449392.html
synonimy nie są identyczne w znaczeniu. Jesli plecak jest ciężki to też jest trudny?:]
Udajesz, czy faktycznie jesteś ciężko myślący? Wypisujesz takie bzdury, że nie ma sensu z tobą gadać...
Ja bym raczej określił fabułę poszarpaną.
Acz główny wątek możliwe, że nadrobi i za to oceniam serial w tej chwili jednak oglądało się to jak seria zmyłek gdzie cel i podłoże budujące całość jest nieokreślone.
Sam nie wiem czy tego podłoża nie ma czy jednak jest tak intrygujące, że sposób prowadzenia serialu wyznacza jakiś poziom geniuszu scenarzystów.
Mogliby dinozaura dopracować i kilka innych rzeczy ale nadzieję serial rozbudził. To taki target nastolatkowie poniżej wieku konsumpcji w stanach.
16-21 bym powiedział.
Za to dużym plusem jest wielobarwność postaci pokazana w sposób dosyć akceptowalny.
Nie ma stricte bohaterów dobrych i złych.
Są ludzie z problemami naginający swoją moralność i dzieciaki z problemami nie tylko związanymi z dojrzewaniem i wchodzeniem w dorosłe życie.
Tyle, że to bajka ale już bardzo bliska rzeczywistości dla wielu mających ciut lepszy dostęp do technologii niż sklep Appla.